Moja pierwsza, publiczna wypowiedź w programie TVN Tak Jest, o tym, że Polska nie jest państwem świeckim i o konieczności zmiany gospodarza w naszym kraju.
Jerzy Morozowski: Panowie, czy Polska jest krajem homofobicznym?
Jerzy Zelnik: Mnie się wydaje, że nie. Miałem bardzo
wielu przyjaciół, i to takich naprawdę wielkich przyjaciół, homoseksualistów i
nigdy to nie było problemem. Mnie się wydaje że ten problem występuje głownie
na etapie szkoły. Dzieci są okrutne, dokuczają sobie. Jak jest inność to jej nie
tolerują. Myślę, że wśród dorosłych to nie jest problem.
JM: A sprawa związków partnerskich? Tego,
że właściwie w Polsce nie da się ich wprowadzić w żadnej formule.
JZ: Mnie się wydaje, że podział majątku, wspólne mieszkanie to sprawa
prywatna. Rzecz się rozbija chyba tylko o adopcję dzieci.
Krzysztof Pieczyński: Mnie się wydaje, że to jest niemożliwe,
bo jest pewna formuła urzędowa płynąca z kościoła. Problem, który mam będąc
Polakiem i żyjąc w tym kraju jest bezpośrednio związany z kościołem. To znaczy
z polityką kościoła, która jest związana z przestrzeganiem ludzi, nieustannym
manipulowaniem ludźmi, dotyczącym każdej dziedziny życia. Wciskanie się
kościoła w najbardziej intymną sferę ludzkiego życia jest cechą funkcjonowania
tej instytucji.
JM: A ma pan poczucie, że żyje pan w takiej
opresji.
KP:
Absolutnie. Każdy mój kontakt z kk jest kontaktem, w którym godność ludzka i
moje prawa obywatelskie są deptane. Problem polega na tym, że ludzie kościoła
tego nie widzą, ani katolicy już tego nie widzą, ponieważ w Polsce są manipulowani
od tysiąca lat, a na świecie od II wieku, od Ireneusza,
od tego momentu, kiedy kościół przejął całą władzę. Chciałbym coś uzmysłowić
Polakom. Przepraszam, że używam takich górnolotnych słów, że ja coś uzmysłowię.
To nie o to chodzi, chodzi o to, że bez względu na to jaka ilość dokumentów
dotyczących zbrodni i przestępczej działalności kościoła zostanie ukazana
Polakom, Polacy odwracają na to tzw. ślepe oko i udają, że to co się stało nie
miało miejsca.
JM: Proszę o przykład takiej zbrodni.
KP: Proszę Pana, Karl Deschner napisał 9
tomowe dzieło zatytułowane Kryminalna historia chrześcijaństwa. Tego nie można/da
się streścić. Chcę się odnieść tylko do jednego, kluczowego faktu w historii
kościoła. Do donacji Konstantyna[1].
Jest to dokument spreparowany i sfałszowany przez kościół w VIII wieku. Kościół
orzekł w nim, że Chrystus był Bogiem, w związku z czym Papież jest jego
reprezentantem na Ziemi. Przysługuje mu prawo mianowania królów i detronizacji
królów. Od tego momentu kościół stał się absolutnym władcą i posiadaczem nie
tylko włości, nie tylko możliwości mianowania królów ale także przeniknął do
sfery edukacji i do każdej innej sfery działalności ludzkiej. Absolutnie do
każdej. Teraz kościół działa na jeszcze subtelniejszym
poziomie. Na początku mordowali i palili ludzi, ale później weszli w
subtelniejszą sferę działania, tzn. trzymali ludzi w strachu i na bacie.
Przecież za pierworodnym grzechem stoi św. Augustyn.
To on wyparł się swoich przyjaciół
Manichejczyków i zdradził ich. Maminsynek, człowiek który wyparł się swojej kobiety widocznie był
tak przesiąknięty wyrzutami sumienia, że bardzo mocno skupił się na grzechu
pierworodnym. Grzech pierworodny to doskonały bat, żeby prowadzić ludzi na
krótkiej smyczy.
JM: Panie Jerzy a Pan się czuje
opresjonowany przez kościół w Polsce?
JZ: Przede wszystkim współczuję mojemu
przyjacielowi, że ma takie poczucie zniewolenia przez kościół. Ja jestem
człowiekiem zupełnie wolnym, a wynika to przede wszystkim z przyjaźni z Jezusem
Chrystusem, który jest moim nauczycielem i nauczycielem całego kościoła. Tutaj
trzeba szukać źródła całej nauki i budowy kręgosłupa moralnego, bez którego
wkrada
się anarchia. Jest XX wieczne róbta co
chceta i to jest na tyle wolność co samowola Więc jeśli brniemy taki w
kompletny relatywizm moralny pozbawiony kręgosłupa, to wtedy rzeczywiście nie
ma powodu, żeby żyć w cywilizacji życia tylko brnijmy w cywilizację śmierci.
KP: To właśnie jest cywilizacja, którą
zbudował kościół. Cywilizacja śmierci. To
jest zatęchła atmosfera kompletnie
pozbawiona pierwiastka twórczego. Ten implant, którego dokonał kościół jest zaimplantowany
w podświadomości.
JM: Panie Krzysztofie, ale mnie uczyli, że prawie
cały teatr, no może przesadzam, ale większa część teatru nowożytnego wywodzi
się z kościoła. Zaczęło się od Wielkanocy, zaczęło się od przedstawień Pasji…
KP: Zaczęło się od starożytności. Zaczęło
się od starożytnego Egiptu i Sumeru. Te dwie cywilizacje dostarczają nam olbrzymiej
kopalni wiedzy na temat naszych początków i tego skąd pochodzimy.
Chrześcijaństwo uznało wiedzę starożytną
za swojego wroga i nieustannie ostrzega ludzi przed tym, żeby trzymali się z
daleka od symboli starożytności, bo
pochodzą od szatana. Nieustannie można znaleźć w kościele ulotki, które ostrzegają przed tym
co ludzkość osiągnęła. Jest to najpiękniejsza …
JZ: Ale przecież my sięgamy w naszej religii
do Platona, do Arystotelesa, to są jedni z głównych przedstawicieli
starożytności. Nawiązuje się do nich. W religii nie ma jakiegoś przekreślania
tego co było przed Chrystusem, ponieważ tamci ludzie bardzo często żyli
bogobojnie i absolutnie zasługują na zbawienie. Tak twierdzi kościół. Nie ma
jakiegoś odcinania się. Mnie się wydaje, że Chrystus bardzo dobrze to wyjaśnia.
KP: Mnie się wydaje, że nauki Chrystusa i to,
czego uczy kościół to są rzeczy, które
kompletnie nie pasują do siebie i które są wzajemnie sprzeczne. Chrystus
uczył czegoś zupełnie innego, a kościół spreparował te nauki dla swoich potrzeb,
dla osiągania swoich celów politycznych. Ten cel jest jeden, absolutnie jeden i
zawsze był jeden. Absolutna władza i kontrola nad ludzkością.
JZ: To jest demagogia. Mnie się wydaje, że
tutaj z Krzysztofem powinien się spotkać jakiś filozof, który mógłby dyskutować ale
wydaje mi się, że nie starczyłoby godziny i wymienialibyście się argumentami. W
tej chwili wchodzimy w jakieś dywagacje teologiczne.
JM: Ale to jest ciekawe…
JZ: Tak, to jest skrajna postawa. Trudno
żeby tu jej poświęcać całe 12 minut.
JM: Ale jeśli jest pewna grupa ludzi w
Polsce, nawet niewielka, która tak jak pan Krzysztof czuje się tak jak się czuje,
czyli że jest opresjonowana przez kościół to warto o tym rozmawiać.
JZ: Ja jestem całkowicie wolnym człowiekiem
będąc katolikiem.
JM: Panowie, chciałem wykorzystać waszą
aktorska wiedzę. Jak oceniacie kandydatów na Prezydenta. Kandydowanie, występowanie,
bycie politykiem to jest przyjmowanie na siebie pewnej roli. Jak oni grają tę
rolę? Dobrze czy źle? Np. pan Duda. Wiem , że pan jest sympatykiem PiS-u, to
może zacznijmy od pana Dudy, kandydata PiS-u.
JZ: Jestem sympatykiem prawa i
sprawiedliwości przez małe p. Ponieważ w tej chwili to utożsamia program partii
pod nazwą Prawo i Sprawiedliwość rzeczywiście od 2 lat bardzo intensywnie
uczestniczę w ich kampaniach, bo są 4 kampanie. Cóż wydaje mi się, że pan
Andrzej Duda rzeczywiście jest człowiekiem o ogromnej energii i dobrym
programie i jest szansa, żeby rywalizował z obecnym Prezydentem.
JM: A pan Komorowski dobrze gra rolę Prezydenta?
JZ: Ja bym tutaj w ogóle nie mówił o rolach,
bo pan też teraz gra swoją rolę, my też gramy swoje role. Wszyscy mamy w sobie
jakiś aktorski bakcyl od zarania naszych dziejów. Kiedy bawimy się misiami, to
też jest jakiś rodzaj aktorstwa. Natomiast to jest człowiek, który wnosi jakiś świeży
powiew. Jest człowiekiem z jakąś wizja, mówię o Andrzeju Dudzie.
JM: A pan Komorowski?
JZ: Cóż ja mogę powiedzieć o Komorowskim. Od
początku jego prezydentury miałem wątpliwości w stosunku do niego, bo wkraczał
w taki niesubtelny sposób w swoją rolę. Rolę prezydenta. W kwietniu 2010 miałem ogromne zastrzeżenia do
sposobu w jaki wkraczał do Pałacu Prezydenckiego a potem do rozwiązywania
problemu z krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. To było szalenie toporne, pozbawione
tego, co jest cechą Prezydenta wszystkich Polaków. To co powinno być a wiec zaproszenie do
rozmowy, do dialogu Poza tym to sięganie do ludzi, którzy mieli duże zasługi, w
cudzysłowie, w okresie minionym. I otaczanie się ludźmi tego autoramentu też
nie budziło mojego zaufania.
KP: Mnie interesuje to, żeby Polacy byli
gospodarzami w swoim kraju. Teraz gospodarzem
kraju jest kk i wydaje mi się, że jest najwyższa pora, żeby Polacy go odzyskali.
Polacy nie są właścicielami swojego kraju.
JZ: Krzysztof, kk ma ogromne zasługi.
KP: Nie przerywaj mi. Kk ma ogromne zasługi
w manipulowaniu ludźmi, w indoktrynacji .Kk jest właścicielem tego kraju i
Polacy musza odzyskać swój kraj. Polska musi się stać krajem świeckim.
JM: A nie jest?
KP: Nie. Teraz jest krajem wyznaniowym. Wszyscy płacą na kościół i z tego powodu mamy zupełną
bezkarność kościoła. To jest instytucja,
która działa poza prawem. To jest instytucja, która od VIII wieku jest
nielegalną instytucją, która narzuciła ludzkości soją wolę. Musimy wrócić do
VIII wieku i rozliczyć kościół z działalności skierowanej przeciwko ludzkości.
JM: Słowo ostatnie, żeby nie czuł się pan
pokrzywdzony.
JZ: Nie musze dysponować równą ilością
minut. Mogę się tylko uśmiechać. Cóż, mnie się wydaje, że gdyby Krzysztof przeprowadził
ankietę wśród napotkanych ludzi i spytał ilu podziela jego poglądy… To są skrajne poglądy, wydaje mi się, że na
pewno nieodosobnione, bo na pewno jest wielu ludzi, którzy tak samo myślą. Ale na szczęście większość tak nie myśli
JM: Dziękuję panom bardzo.
Gratuluje serdecznie, z calego serca, bede czestym gosciem tego bloga, serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowodzenia . Wypowiedzi jak w TVN zapewne spowodują wylęg wielu fanatycznych krytykantów ,ale też zmuszą mnóstwo osób do przemyśleń w temacie. Mam nadzieje że ten blog to tylko początek ! Jeszcze raz - POWODZENIA
OdpowiedzUsuńZgadzam się....
UsuńŁatwo jest wierzyć,trudniej jest wątpić.
Inna sprawa,że dużo ludzi nie rozumie,iż jedna sprawa to Wiara,a CAŁKOWICIE inna to Kościól.
też uważam że Wiara i Religia nie mają nic ze sobą wspólnego, Wiara wiąże się z Bogiem a Religia stworzona jest przez ludzi w celu posiadania władzy nad innymi ludźmi.
Usuńbarakuda dobrze prawisz
Usuńbrawo, myślę że wielu ludziom otworzą się oczy na to co kościół wyprawia
OdpowiedzUsuńJestem z panem panie Krzysztofie. Czas najwyższy na zmiany
OdpowiedzUsuńBędę odwiedzać ten blog i jestem z panem panie Krzysztofie. Bardzo pana lubię i cenię sobie pan niezależność i odwagę !
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Więcej takich blogów. Polacy muszą w końcu przejrzeć na oczy i zobaczyć ile zła i cwaniactwa jest w kościele instytucjonalnym.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Więcej takich blogów. Polacy muszą w końcu przejrzeć na oczy i zobaczyć ile zła i cwaniactwa jest w kościele instytucjonalnym.
OdpowiedzUsuńcoraz wiecej przebudzonych :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w blogowaniu. Będę tu częstym gościem.!
OdpowiedzUsuńGratulacje za odwagę, w głoszeniu własnych przemyśleń i mam nadzieję doświadczeń, ale tak na prawdę nic nie ma znaczenia, jesteśmy w świecie iluzji umysłu, jak częścią świadomości w komputerze, przychodziliśmy do niego w różnych rolach, raz jako wierzący w zbiorową świadomość religijną, a drugi raz ateistami, to wszystko gra dla zabawy, wiem z autopsji, byłem na żywca defibrylowany rok temu.. zwiedzałem podobne światy równoległe itp. Życzę dobrej zabawy, na blogu i w iluzji realu ..
OdpowiedzUsuń- Czasami się śmieję, że najpierw jestem człowiekiem, potem filozofem, potem długo, długo nic, a dopiero potem księdzem - mawiał o sobie ks. Józef Tischner
OdpowiedzUsuńhttp://www.tischner.pl/
Podobnie jest ze mną, tylko, że nie księdzem, a wędrowcem poza religiami..
http://tamar102.blogspot.com/
".....Z religia czy bez religii, zawsze istniec beda ludzie dobrzy, ktorzy beda czynic dobro i ludzie zli, ktorzy beda czynic zlo. Lecz aby dobrzy ludzie zaczeli czynic zlo, - niezbedna jest religia.". (Steven Weinberg)
OdpowiedzUsuńSuper cytat! Popieram!
UsuńBrawo, niezbędna jest religia ! A jaka ? Może ta, która była pierwsza ? To raczej byłoby logiczne...
UsuńBrawo Panie Krzysztofie, podziwiam Pańską odwagę.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Pana opinią Panie Krzysztofie. Od dziecka zastanawiałam się, co to jest za miłosierdzie, jeżeli w imię Boga mordowano i palono ludzi na stosie. Jednak walka z przeszłością, tradycją, zwyczajami, czy z obrzędami jest walką z wiatrakami. Moim zdaniem żeby, poprawić kondycję realnego światopoglądu na miarę współczesnego życia, należy zacząć od zlikwidowania religii w szkołach i na jej miejsce wprowadzenie nauki filozofii lub etyki, prowadzonej przez przygotowanych do tych przedmiotów nauczycieli. Na przykład, obecnie etyka w szkołach podstawowych , gimnazjach i liceach prowadzona jest przez niekompetentnych nauczycieli i traktowana, jako zło konieczne. Młody człowiek powinien dokonywać sam wyborów. Tylko jak ma ich dokonywać jak nie ma podstaw. Dlatego należałoby to jemu umożliwić, żeby zrozumiał, że fanatyzm w każdej postaci jest zły. Przykładem takiej edukacji z całym szacunkiem jest Pan Zelnik, któremu tylko wydaje się, że wie więcej niż przeciętny "moherowy beret". Świadczy o tym jego publiczna wypowiedz na temat, o którym nie ma pojęcia. To dowodzi o jego braku pokory do życia, braku umiejętności kojarzenia faktów i wyciągania wniosków. Kreuje się jako autorytet, którym nie jest. Z drugiej strony nie możemy wyeliminować wiary, bo wiara to nadzieja, bez której też trudno żyć. Dlatego moim zdaniem należy dążyć do równowagi. Czyli, należy zacząć od edukacji młodych i mówić o fanatyzmie jak Pan to robi. A może warto opowiedzieć, o tym w wersji fabularnej :)
OdpowiedzUsuńbełkot to jest twój !!
OdpowiedzUsuńnie możemy z jednej niewoli wpaść w drugą niewolę !!
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to dziala na utube, ale zastanawiam sie dlaczeko dodawanie komentarzy do tego filmu jest zablokowane.
OdpowiedzUsuńA kler już wybrał za nas wszędzie polkaty pisu na kościołach a ciemny
OdpowiedzUsuńlód to kupi jak mawiał K------ki
http://www.tvn24.pl/tak-jest,39,m/celem-kosciola-jest-wladza,515856.html
OdpowiedzUsuńkiedys ludzie stworza prawdziwe prawo,kture zastapi wszelkie gusla,
OdpowiedzUsuńbardzo trafny wystrój studia Pan Zelnik idealnie dopełnia elemnty tła
OdpowiedzUsuń